sobota, 7 stycznia 2012

Noworoczny marsz Nordic Walking w lesie Rudnickim.

 
W dniu dzisiejszym odbyła się  w moim mieście pierwsza w Nowym Roku impreza  turystyczno - rekreacyjna dla zwolenników i pasjonatów Nordic Walking. Zorganizowana została przez Miejski Ośrodek Rekreacji i Wypoczynku w Grudziądzu oraz Klub Turystyczny Miłośników Nordic Walking „Patyczaki”. 



Łabędź na jeziorze Rudnik.

Pomost na terenie Plaży Miejskiej.

Marsz Noworoczny miał nie tylko być powodem do wspólnego spędzenia wolnego czasu na świeżym powietrzu w Grudziądzkim lesie, ale również wsparcie XX finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

W tym właśnie w tym dniu wspólnie rozpoczęliśmy zbieranie pieniędzy na orkiestrę Owsiaka.Całą kwotę ze składki na dzisiejszy marsz pani dyrektor MORiW u, przekazała oficjalnie na wsparcie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Miejsce zbiórki przed Plażą Miejską.


Zbiórka wszystkich uczestników imprezy była w ośrodku o godz. 10.00 . Mieliśmy godzinę czasu na start, więc wszyscy co zjawili się przed czasem mieli chwilę na spotkanie , porozmawianie i wymianę doświadczeń z pozostałymi uczestnikami ...




... jak również na wywiady TV.




Widok ośrodka MORiW od strony jeziora.
Impreza zaczynała się i kończyła w ośrodku Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku nad pięknym jeziorem Rudnik. Link do strony ośrodka znajdziecie z lewej strony mojego bloga. Warto napisać, że MORiW to nie tylko plaża ,na której odbyła się impreza, ale również odkryte baseny , strzeżone kąpielisko nad jeziorem „Tarpieńskim”, oraz sztuczne lodowisko-ale do tych miejsc wrócimy, gdy dotrę tam z moimi kijkami.
Odprawa przed startem.

Po oficjalnym powitaniu prawie setki uczestników w różnym wieku przez p. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku w Grudziądzu (w czarnej czapce) oraz Prezesa „Patyczaków” (czerwona czapka) o godzinie 11.00 wyruszyliśmy w trzech grupach,których nazwy sam wymyśliłem...
...pierwsza grupa sportowa (najszybsza), druga grupa turystyczna (nieco wolniejsza), oraz ostatnia grupa turystyczno-spacerowa (dla starszych uczestników). Tak więc jak widzicie, każdy ma u nas szansę na start i każdy sam decyduje do której grupy ma się dołączyć.
Miałem przyjemność uczestniczyć w marszu najszybszej grupy, którą prowadził kol. Leszek; człowiek, który zna doskonale chyba każdą ścieżkę w naszym lesie. Śmiało mogę go nazwać przewodnikiem grupy, który wytycza coraz to nowe trasy w Rudnickim lesie, a poza tym ma doskonałą kondycje, której pozazdrościć mu mogą nawet niektórzy 20 - latkowie.

Trasa, którą nas poprowadził nasz przewodnik, była zmodyfikowaną trasą czerwoną, którą poznaliście w moich poprzednich postach.
Wyobraźcie sobie,że takie zwierzęta można napotkać w naszym lesie.Ta fotografia została zapożyczona z innego portalu, aby Wam pokazać piękno tych płochliwych zwierząt.
Niestety po mimo obietnicy Leszka, po raz kolejny nie udało mi się sfotografować białych danieli występujących w niewielkich grupach w Rudnickim lesie. Widziałem tylko jak spłoszone uciekają w głąb drzew... i wcale się  im się nie dziwię, bo w mojej grupie szło dużo młodzieży gimnazjalnej, a jak wiecie jest to wiek, w którym młodzi ludzie raczej wolą podyskutować niż wsłuchiwać się w odgłosy natury.
Widok ośrodka MORiW w Grudziądzu z lotu ptaka.


Po dotarciu do plaży miejskiej nad jeziorem, dostaliśmy gorącej pysznej grochówki, jak również  zostały rozlosowane drobne upominki.
 


Jeżeli ktoś wybierał się w moje strony, chciałby skorzystać z którejś z imprez … odsyłam do linku Grudziądzkiej Informacji Turystycznej (lewa strona mojego bloga).



Niektóre fotografie zostały zapożyczone z innych portali,ale są autentycznymi zdjęciami Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku w Grudziądzu. Zainteresowanych wynajęciem domków letniskowych lub chcących skorzystać z pola biwakowego odsyłam do strony internetowej MORiW'u ( lewej strony bloga).

3 komentarze:

  1. przykro mi, ale nic tu nie ma:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam Iva Pas,miałem awarię internetu,ale to już nadrabiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękną nam pokazałeś wycieczkę, miło zobaczyć... pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń