czwartek, 23 lutego 2012

Wywiad z Jadwigą Grochowalską, uczestniczką i założycielką akcji "Zauważ mnie".

Specjalnie dla czytelników mojego bloga Pani Jadwiga Grochowalska w dniu 20.02.2012 roku udzieliła krótkiego wywiadu.Komentarze pod wywiadem zadedykujcie tej kobiecie.


Jadwiga Grochowalska
Dlaczego Nordic Walking?
…” Jako osoba chora na padaczkę postanowiłam znaleźć jakąś formę ruchu dla siebie. Kiedyś byłam sportowcem-lekkoatletką, kiedy zachorowałam musiałam zrezygnować ze wszystkiego. Długo szukałam czegoś co mi da satysfakcję i radość .Nadarzył się Nordic Walking, który od razu jak jakaś grypa opanował mnie całkowicie, a teraz nie potrafię się bez niego obyć ”…

 
Od kiedy uprawia Pani Nordic Walking?
…”Nordic Walking uprawiam od 2010 roku”…

 
Jak długo przygotowywała się Pani do tak długiego marszu przez Polskę?
…” W zeszłym roku, kiedy szłam ze Sławna do Warszawy przygotowanie trwało trzy miesiące. Teraz przygotowuję się przez cały rok. Po zeszłorocznych doświadczeniach wiem, że nie mogę poprzestać na jakiś krótkich treningach. To musi trwać dłuższy czas, dlatego w tym roku idzie mi się lżej i lepiej
”…

Czy rodzina wspiera Panią w Akcji „Zauważ mnie” ?
…” Tak, podczas tegorocznego marszu towarzyszy mi córka. W zeszłym roku towarzyszył mi mąż, który podczas tegorocznej akcji codziennie do mnie dzwoni, oraz syn który również uprawia Nordic Walking. Zawsze jest przy mnie ktoś, na kogo mogę liczyć ”…

 
Czy uważa Pani, że takie akcje zmienią nastawienie ludzi na problemy zdrowotne innych?
…” Myślę że tak. Dziś wchodząc do Włocławka wyszła mi naprzeciw osoba chora na padaczkę, której wcześniej nigdy nie znałam. Dzisiaj jest taki wyjątkowy dzień, odbieram telefony z Kutna i z Radomska, że chcą u siebie utworzyć stowarzyszenie chorych na padaczkę ,że chcą też pomagać, chcą coś zrobić. Może to dlatego, że to był mój taki wołający bardzo apel do tych chorych, żeby wyszli, że nie muszą przejść ze mną aż tyle kilometrów, niech przejdą sto metrów, dwieście. Niech się pokażą  że są, niech wyjdą z mieszkań i pokarzą światu, że oni też chcą normalnie żyć...


Jak ocenia Pani przygotowanie miast na akcję, którą Pani przeprowadziła?
…” Dużo mi pomagają przyjaciele, których poznałam na różnego typu zawodach Nordic Walking. W Częstochowie szedł ze mną Michał Zarębski, który jest instruktorem i prowadzi swoją własną działalność rehabilitacyjną . Mimo ,że miasto Częstochowa wzięło patronat, to jednak nie poczuło się  do przygotowania akcji, a on przygotował wolontariuszy, którzy w tym dniu rozdawali ulotki i odprowadzili nas do jakiegoś tam etapu w mieście. Michał szedł ze mną aż do Radomska ze swoją koleżanką, która również uprawia NW. W Radomsku serdeczne i bardzo miłe przyjęcie. Miasto się naprawdę poczuło do przygotowania akcji, zorganizowano wolontariuszy, przygotowali nam noclegi i wyżywienie. Następnego dnia doszliśmy do Piotrkowa,który nie wziął patronatu. Sama  szłam , ale dzięki osobie, która również uprawia NW i z którą też się znam bardziej z portalu … panią Grażyną, prowadzącą grupę  „Piliczanki z Sulejowa”było fajnie. Ona poruszyła miasto i pomimo, że miasto nie wzięło patronatu miło nas przyjęło. Witała nas również grupa starszych pań z OSiR’u z Piotrkowa Trybunalskiego .Oni witali nas na rogatkach i wchodziliśmy razem z nimi do miasta.Do Łodzi szłam z panią Grażyną. W Łodzi działa miejscowe „Stowarzyszenie Chorych Na Padaczkę” oraz  grupa „Krok Za Krokiem”, którzy przygotowali całe nasze powitanie. Niestety mimo tego, że miasto wzięło patronat to jednak nie włączyło się w to wszystko, nie było żadnego wsparcia z ich strony, nikt nawet pomimo zaproszenia nie przyszedł na tereny „Manofaktury” ,gdzie odbyło się całe powitanie. Bardzo miło i serdecznie przywitano nas w Ozorkowie, gdzie burmistrz, pracownicy Urzędu Miasta i wolontariusze czekali na nas. Tak samo w Kutnie, gdzie działo się mnóstwo wspaniałych cudownych rzeczy, gdzie było przyjęcie przez Prezydenta i pracowników, później przyjęcie i poczęstunek w ośrodku „Wspólny dom”. Późnym popołudniem mecz AZS Kutno, który wyszedł w koszulkach akcji „Zauważ mnie”. W Gostyninie nikt pomimo patronatu  na nas nie czekał, tak że jest to naprawdę różnie, każdy inaczej reaguje na to co robimy. Od Kutna szedł ze mną pan Kazimierz -mieszkaniec Włocławka. Dziś fantastyczne przyjęcie ,tak jak w zeszłym roku we Włocławku, cudownym Włocławku w którym się naprawdę fantastycznie przygotowali. Tym bardziej jest to miłe, bo jestem tu już po raz drugi i było niesamowite przyjęcie - małe dzieciaczki , które pan Kazimierz uczy chodzić z kijami. Powitanie w-ce Prezydenta, Kanclerza Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, naprawdę serdeczne miłe chwile, no i wyjście mi naprzeciw osoby chorej na padaczkę, która postanowiła we Włocławku stworzyć Stowarzyszenie Chorych Na Padaczkę … to są takie miłe chwile. Wiem, że w poszczególnych następnych miastach tez się szykują. Jedynym miastem które nas nie przyjmie to jest Chełmża, a tak myślę że będzie mnóstwo serdeczności i dobroci od ludzi…”

 
Jak zachęciła by Pani osoby, które krępują się uprawiać Nordic Walking?
…”Dla mnie to jest dziwne, jeżeli ktoś się tego krępuje uprawiając NW, bo przecież nie robi nic złego. Jest to wspaniała forma rekreacji, rehabilitacji i jest to w końcu sport .Do odważnych świat należy. Myślę, że lepiej zabrać ze sobą kijki i wyjść spotkać się z ludźmi i pospacerować, niż siedzieć przed telewizorem …” 

 
Czy ma Pani plany na przyszły rok?
…”Oczywiście, na naszej stronie akcji zauważ mnie www.zauwazmnie.org , można odszukać trasę marszu przyszłorocznego. Są już wytyczone trasy do 2015 roku. Chcemy, aby w przyszłym roku 14 lutego we wszystkich miastach w których byliśmy, z którymi współpracujemy ,aby wyszli na ulicę wolontariusze i informowali ludzi o naszej akcji, ale również aby informowali ludzi o Nordic Walking i o zdrowym stylu życia, że jednak można…”


 Ma Pani już kawałek tej trasy za sobą-jak samopoczucie?
…”Podliczyłam, to już 264 km marszu za mną. Dziś szło mi się rewelacyjnie, mam dużo lepsze samopoczucie niż w zeszłym roku w którym szło się ciężej, może to przez mniejsze doświadczenie. Dzięki temu, że cały czas uprawiam Nordic Walking kondycja się znacznie poprawia…”.


Dziękuję za wywiad i do zobaczenia za kilka dni na rogatkach Grudziądza.

5 komentarzy:

  1. Piękny to sport i szczytna akcja. Popieram i trzymam kciuki. Wiele dobrego, Pani Jadwigo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny wywiad. Popieram gorąco ludzi co chcą coś od życia więcej niż gapienie się w TV. I popieram ludzi, którzy walczą ze swoimi słabościami, chorobą itp. I bardzo ważne jest JEDNOCZYĆ SIĘ, szukać ludzi myślących tak samo i co ważniejsze chcących działać podobnie, tak samo.
    I ponieważ teraz media rządzą światem to należy to pokazywać i mówić o tym:)
    Pani Jadwigo!
    Popieram i zagrzewam do chodzenia. Ja naraz najdłużej przeszedłem 25 km. Na Kaszubach i w Górach Świętokrzyskich...
    Pozdrawiam serdecznie i "Alleluja i do przodu!"
    Przecież nie do tyłu:)
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała akcja. Ukazujesz tym, którzy też się borykają z tym schorzeniem, że człowiek chory na tą chorobę może tyle samo co zdrowy. to pomoże innym ludziom uwierzyć w siebie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Taką siłą zdobywa się ludzkie serca i daje siłę innym. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń